Witam, Od rana w biegu ,zakupy , pranie , gotowanie w wiekszych ilościach , bo na wyjazd wekendowy do Mamy. Myślałam że wieczorkiem wreszcie odsapnę , ale eMowi przypomniało się ,że zaprawy murarskie zapomniał kupić i pojechaliśmy do leroja później ja sobie przypomniałam ,o rzeczach które miałam zabrać dla Mamy z działki , więc w drodze powrotnej od razu zaliczyliśmy działeczkę i tam wreszcie zjedliśmy po lodzie bujając się na żle złożonej huśtawce czyli jak by nie patrząc relaks zaliczyliśmy w ogrodzie Uf, teraz tylko upiekę ciasto , wyprasuję górę prania , spakuję się na jutrzejszy wyjazd i mogę wreszcie odpocząć/ U mnie tez od dłuższego czasu nie ma deszczu , myślałam że dzisiaj coś pokropi , ale jak zwykle poszło bokiem . Oby tylko nie padało jutro i w piątek , bo w planie mamy roboty w kamieniołomach. Musimy dokończyć drogę dojazdową , wypoziomować murując te nieszczęsne kamienie. Może uda mi się zrobić murek oporowy wzdłuż rabatek ( ale to by sie wiązało z rewolucją , a nie wiem czy Mama to zniesie)
Wszystkim Asiom , Joannom wszystkiego dobrego
|