Rozmowy przy kawie (25)
Zuza, co do pracy Basi, to tylko domysły... Namiarów nie mam.
Kurczaczek taki 2-dniowy. Dwie mamunie z nim drepczą, a kogut pilnuje. Harem szeryfa. Ciekawe czy rośnie mu konkurencja?
Kącik pod balkonem i czereśnią potocznie zwany letnią bazą to żwirowy placyk. Wcześniej był trawiasty, ale zwierzaki i dzieciaki nosiły błocko do domu. Zdarłam darń, wyłożyłam włókniną i wysypałam żwirem. Teraz stanowi przedłużenie żwirowej ścieżki. Zdaje egzamin, ale zwierzaki nie lubią chodzić po żwirze. Za to woda błyskawicznie wsiąka i rano buty suche. Nie trzeba też przestawiać mebli przy koszeniu.




  PRZEJDŹ NA FORUM