Dwa w jednym czyli miejska dżungla cz. II
I znów wskakujemy na ojczyzny łono.
Okropnie nie chce mi się wziąć za systematyczne i metodyczne pielenie. Wyrywam to tu-to tam przechodząc obok rabat. Wczoraj wykopałam krzak jakiejś róży odroślowej, powyrywałam kolejne siewki chmielu i powoju.
Storczyki wywędrowały z sypialni w cienisty zakątek przy tarasie.
Ogród majowy w pełnej krasie- o tak mi się rymnęło.

Rabata kwasolubów



















Arlington i okolice na planie pierwszym



I w przeciwnym kierunku



Cienista przed...



...i po przetrzebieniu łanów telimy i gajowca przez W. Rozdziewiczył mi przy okazji moje widły!



O, te!







Trawnik pod orzechem: na prawo cienista, na lewo różanka



Zadnia i okolice









Przedłużenie kwasolubnej





Trawnik centralny . I okolice wesoły



Tam cuś leży...



Wygolone do operacji podwozie zarasta "misiowym" futerkiem



Kilka portrecików















I kącik orientalny: wierzba Hakuro-nishiki, złotlin japoński Variegata i klon japoński Artropurpureum.



  PRZEJDŹ NA FORUM