Rozmowy przy kawie (25)
Małgosiu, bardzo Ci dziękuję za podpowiedż, jak brzmi tekst w oryginale. Rozdwojony ,prawniczy język Anki nawet Schopenhauera zmienił na swoją korzyść.
Anka od 3 lat jeżdzi na wózku inwalidzkim. Jej zmodyfikowana wersja, była odpowiedzią na moją niewypowiedzianą prośbę, by dała sobie pomóc np. przeprowadzając się bliżej mnie.
W samo południe spotykamy się z przeciwnikiem , ale sądząc po ilości nerwowych telefonów - srelefonów [ dobrze piszę? ], mają " stresa w połowie dresa".
Potem znów pomilczymy o życiu i wrócę w moje kłębowisko jeżowe. oczko


  PRZEJDŹ NA FORUM