Rozmowy przy kawie (25) |
Przeczytałam, trawię...słabo mi to idzie. Dopadło mnie jakieś przeziębienie i po placówkowym powrocie padam jak kawka. W realu jestem gadułą, tutaj niekoniecznie. Jakoś mnie hamuje to, że zostaje i hula sobie w netowej przestrzeni swoim życiem. Mam nadzieję, że Bea i Janusz się dogadają. I tego życzę. Wszak oboje ważni i kochani w naszym kompostowym światku. Pati, zakup wart opicia. Niech się spisuje. No i ta klima...Wiem o czym piszesz. Szerokości i przyczepności. Misiu, oby majstrowie byli solidni i szybko się uporali z tym świństwem z dachu. Zuza, też się przymierzamy... Może masz jakieś namiary lokalowe w mieście. Wybieramy się w przyszły piątek do stolicy i szukam czegoś dla 5 osób w rozsądnej cenie i dobrej lokalizacji. |