Rozmowy przy kawie (25) |
Kawy, błagam, kawy dajcie! Jakoś nie moge sie obudzić. Wczoraj powinnam sie po prostu napić, normalnie powinnam. Znając sytuację, każdy psycholog by to zalecił. No, ale musiałam zastosowac inne metody, więc słuchałam sobie głośno bluesa do późnej nocy. Nie powiem, pomogło, w koncu okrężną drogą tez mozna dojść do celu, ale kiepsko ze wstaniem rano, szumi mi we łbie gorzej niż na kacu A może to zmiana pogody... ...Bo zmiana nadchodzi ("A change is gonna come" odsyłam do wątku muzycznego ) jest juz dużo cieplej. (Wady ocieplenia też są, ch...rne żmije zaraz wylezą i znów będzie można wyjśc z psami na spacer dopiero po zachodzie słońca Matko, dobrze, że to nie Kanada i nie mam tu jeszcze niedźwiedzi grizli, bo byłoby przerąbane, w dzień nie mozna bo żmije, w nocy nie mozna, bo niedźwiedzie U nas mozna sobie łazic po okolicy o zmierzchu, bo nie ma drapieżników, w takiej Kanadzie, jeśli ktoś mieszka na skraju dzikich terenów, nie bardzo może sobie na to pozwolić). |