Dwa w jednym czyli miejska dżungla cz. II
O matko, jakie cudne miasteczko! Co prawda, wiem już z doświadczenia, że w cudnym starym domku niekoniecznie się super wygodnie mieszka, ale za to przechodniom zazdrość oczy mgłą zasnuwa wesoły No i bardzo optymistyczne te zdjęcia, domki pewnie mają lekko licząc po kilkaset lat i stoją, więc i mój jeszcze postoi aniołek I te cegły układane w jodełkę - bajka!

A ambasady na Wyspach właśnie tak działają - moja żądna przygód siostra miała okazję sprawdzić to w Szkocji, gdzie mimo, ze informowała, ze zgubiła dokumenty i nie ma grosza przy duszy, doradzili jej osobisty przyjazd do ambasady, nieszczęśliwie położonej dokładnie po drugiej stronie kraju i nie widzieli innego wyjścia... całe szczęście, że u Ciebie wszystko dobrze się skończyło, tylko nerwów szkoda...


  PRZEJDŹ NA FORUM