I'm free. O, yeh... Napiłabym sie z Toba , Misiu, mam okazję, ale cóż, nie nada Noż, kurdę, jak mówiłam, bez facetów, to można wytrzymać (oj, no jasne, że z trudem, ale jakoś można ), ale bez picia... Porażka. No, sami powiedzcie, człowiek sie ucieszy - napiłby się, człowiek sie wkurzy - napiłby sie, zimno jest - napiłby sie człowiek grzańca, to by cieplej mu się zrobiło, gorąco jest - człowiek zimnego piwka by sie napił... A tak, co? Piep..ona abstynencja (pardon)... Trudno. Zawsze można posłuchać bluesa. Też dobrze działa. Może na inne ośrodki w mózgu, ale działa Zuza, dzięki za kawałek w wątku muzycznym! O, yeh...
A samochód to mam taki czysty, że go na parkingu nie poznałam Ha! Długo to nie potrwa, trza zrobić zdjęcie Właśnie, jak Pat zobaczy, to mój zajuma zamiast tamten upatrzony kupić Kurka, ide go do szopy wstawić!
Pat,łysi są seksowni, więc lepiej nie chwal się łysym facetem
|