Rozmowy przy kawie (25)
Dzień dobry!
Zimno jak nie wiem co, 4 stopnie rano! Popadywał też deszcz, ale nie taki, co to się przydaje roślinom, tylko taki, żeby wnerwić.
W. wkurzony, bo tydzień temu oddał auto do warsztatu, żeby mu tam czymś oblali zderzaki, nadkola i pakę w celu zabezpieczenia antykorozyjnego. Takie czarne coś, podobne do gumy. Samochód w tym celu został rozebrany na części pierwsze i okazało się że... był bity. Perfekcyjnie zrobiony potem, ale jednak. A pierwszy właściciel zarzekał się, że były robione tylko drobne naprawy gwarancyjne. Nie ma już chyba uczciwych sprzedawców samochodów. Każdy coś musi ściemnić.
Inna sprawa, że przy sprzedaży nie było szans wykrycia.

Przyszło pismo z kancelarii premiera, że mamy 27 wolny. Za to 4 czerwca trzeba iść do roboty.


  PRZEJDŹ NA FORUM