Rozmowy przy kawie (25)
Janinko, Twoje posty to czapka Monomacha, w moich dzwonią błazeński dzwoneczki.
Czasami rzeczywiście zachowuję się jak Bobek Kobiela, który w "Mieszczaninie szlachcicem",
szalał na scenie ze sławetnym "ładu, ładu kij do z--u ".
Przeczytałam bardzo uważnie, zwłaszcza to , czego nie napisałaś.
Kiedyś w pracy pomalowano mi pokój farbą w kolorze indygo. Nie chcąc robić przykrości pomysłodawcy, powiedziałam:
" kiedyś na pewno się przyzwyczaję".oczko
Pięknego dnia wszystkim i czyńmy dobro jak potrafimy.
W Dezyderacie tak pięknie piszą o nas wszystkich, ptakach, drzewach, wszechświecie jęzor


  PRZEJDŹ NA FORUM