Rozmowy przy kawie (25) |
Pat, a czy pamietasz co ja od Ciebie dostałam za różyczkę? Najpierw Dorotkę, ale ta padła i dałaś coś innego chyba. Wiosną wczesną przesadziłam pod dom, zmarniała, ale jest twarda, bo wygląda na to, że nie powiedziała ostatniego słowa. Aniu, może przyciełam za wcześnie, potem były przymrozki i choć przykryłam, to niestety zmarzło. Ale jakoś sie nie smutam z tego powodu. Kurcze, cieszę się wręcz, że może posadzę coś, co sama wybiorę. |