Rozmowy przy kawie (25)
Witam z autobusu. Miałam takie tempo od 5:30, że zapomniałam Tyci dać jeść... Pewnie nawymyśla mężowi jak z pracy wróci. Siedzę sobie już w drugim autobusie i za godzinkę będę przy biureczku. Jak się chorować zachciało w tygodniu, to w weekend pracować trzeba. U nas pogoda idealna dla mnie chłodno i słonka brak wesoły Pozdrawiam i miłego czynnego odpoczynku życzę wesoły


  PRZEJDŹ NA FORUM