Rozmowy przy kawie (25) |
mariaewa pisze: Kocham jak własną ten "lek na całe zło" , Sarulka. Ona dopiero da popalić jak podrośnie O moja mama dziś dokładnie to samo powiedziała - że przy Sarulku będę jak wentylator do szkoły latać i wyjaśniać jej niesubordynacje A może nie...ona ma taki fajny dystans do życia, że aż jej zazdroszczę. Też coś jej tam koleżanki w przedszkolu dokuczyły, że mała jest, na co ona wzruszyła ramionami i stwierdziła "chyba głupie są, przecież ja wiem, że jestem duża" i koniec dylematu |