Rozmowy przy kawie (25)
Bea , jak pierwsze widzę??? Toć ja za nim oczęta wypatruję !!! Ale w odsłonie bluesowej go nie znam, muszę pogrzebać w necie. Choć może nie... Blues i ten głos, to może być za dużo na moje słabe nerwy.No co będę opisywać, sama go dokładne streściłaś. Noooo
A co do W Zuzi , jak i do Niej samej, to MarioEwo, trafiłaś w punkt. To tacy właśnie ludzie. Superowi.
Pat, może tylko straszą? Może już ciepło będzie? I deszcz, ale to po nocach poproszę.
Margolciu, ale za to chatka szczelna i śliczna będzie! Widzisz, odzyskałam wczoraj taras , z przygotowanych pod przyszłą inwestycję (jak burmistrza uduszę ) kołków ogrodzeniowych. Ale za to straciłam część trawnika, bo zakupiłam oflisy w tartaku i zwaliłam (no dobra eM zawalił) na trawnik. I jedna część się oczyściła , to druga zawaliła....
Aniu, szlifierka fajna sprawa! A taka wielka wiertara z udarem, co mnie kiedyś mało pod sufitem nie okręciła wkoło siebie... to była zabawa. Też kołek karniszowy lol
Do robotki, ale kawkę stawiam,świeżo mielona, parzona i w ogóle pyszna.


  PRZEJDŹ NA FORUM