Rozmowy przy kawie (25)
Ewa - burza doszła do mnie. Trochę popadało i poszło sobie na wschód.
Terror weterynaryjny jest rodem z PRL. Wtedy wszystkie psy szczepiło się w maju.
Wydaje mi się, że w czasie akcji szczepionki były tańsze.
Nie było takich " fanaberii" jak posiadanie swojego weta. Moi rodzice leczyli naszą wyżlicę na SGGW
bo nie było przyzwoitych przychodni.


  PRZEJDŹ NA FORUM