Wiejski eksperyment Pat - konfrontacji marzeń z realiami cd. :)
    MaGorzatka pisze:

    Te 2 zdjęcia z praniem i to powyżej dowodzą niezbicie, że raj istnieje! Pięknie, błogo, spokojnie...

    Patku - popieram rady MariiEwy n.t. bajek terapeutycznych. Ja w oparciu o takie bajki pracuję z pierwszakami na etyce, a kiedyś prowadziłam też w ramach projektu specjalne zajęcia biblioterapeutyczne z maluchami. Mogę podrzucić Ci literaturę, a na początek zerknij tu - coś fajnego, a w dodatku z walorami regionalnymi wesoły


A no właśnie - po wpisie mariewy poszukałam tych bajek i zgłupiałam - w sensie, że tego jest mnóstwo i oglądając w internecie ciężko po okładce stwierdzić, czy są dobre czy złe, czy pasują do naszej sytuacji czy nie - zatem dzięki za podpowiedź, wieczorem się wczytam.

A co do małżeństw w ogóle i w szczególe - ja nie narzekam, ale moje nie było skutkiem wielkich romantycznych uniesień, tylko raczej stabilnej sympatii i przekonania, że dany człowiek będzie dobrym partnerem do wspólnego budowania swojego świata - być może to też kwestia wieku zamążpójścia, im później, tym bardziej realistyczne ma człowiek oczekiwania, a też i sam jest już stabilny emocjonalnie i radykalnie w miarę trwania małżeństwa się nie zmienia - oczywiście kwestia dojrzałości to sprawa indywidualna, jeden jest dojrzały wraz ze zdaniem matury, inny - jak ja - potrzebuje jeszcze dobrej dekady ekstra aniołek

Powyższe oczywiście nie oznacza, że żywszych uczuć u nas nie ma...nikt mnie tak do białości wkurzyć nie potrafi jak R.taki dziwny


  PRZEJDŹ NA FORUM