Rozmowy przy kawie (25)
Co do moich rozważań wychowawczych, to zdecydowanie luźne propozycje. Zwyczajnie dzielę się moimi doświadczeniami, a to i dlatego, że w Flo widzę moje dziecko. Miałam te same kłopoty. Bardzo starałam się zachować dystans i nie przekazywać dodatkowych emocji Adze, z różnym skutkiem, ale się starałam. Rodzice nie muszą być doskonali. Mamy kochać nasze dzieci, choć nie małpią miłością, uczyć, wymagać, wspierać, ale i pokazać, że my także się mylimy, również mamy gorsze dni i nie zawsze wszystko nam wychodzi. Wierzę w to głęboko. I to my jesteśmy dla nich,m a nie oni dla nas.
Jak już się pochwaliłam, dziś będę leniuchować. Ostatnie prace plus moje niezmienne kłopoty ze snem (może zna ktoś jakiś niezawodny środek?) sprawiły, że czuję się bardzo zmęczona. A że generalnie mam ogarnięte, czuję się rozgrzeszona z nieprzyzwoitego nieróbstwa. Za oknem po wielkiej ulewie, której ślady zastałam po powrocie do domu, wyszło piękne słonko. W jego promieniach zieleń jest tak soczysta, ze aż się żyć chce bardzo szczęśliwy czego i Wam życzę lol
Anito! Zapomniałam pochwalić skalniak bardzo szczęśliwy Wiem, ile pracy kosztuje, więc tym bardziej podziwiam bardzo szczęśliwy


  PRZEJDŹ NA FORUM