Rozmowy przy kawie (25)
Zgadzam się z Gosią. Do mojej placówki często przenoszone dzieci ze szkół prywatnych z 3miasta.

Pati, jeśli to ma pomóc, nie zastanawiałabym się. Znają problem? Co oferują? Jak liczne klasy? Co ze specjalistami?
Jałmużna dzieciowa mi nie przysługuje, za to mówi się, że w przyszłym roku dodatkowo nie będzie ulgi na dziecko i tym samym trafiła mi się szansa współsponsorować "lepsze zmiany"taki dziwny.

Misiu, serdeczności dla Lubego i życzenia zdrówka dla Ludka. Dla Ciebie buziakiwesoły.

Aniu, Ty jak zwykle pracuś. Podziwiam.

Kasiu -"do szkoły chodzi chętnie, w celach głównie towarzyskich. On to nazywa kształtowaniem kompetencji miękki." -jakbyś cytowała nasze dorosłe dziecko. Taki do niej stosunek wyrobił sobie dopiero w LO, wcześniej edukacja kosztowała go (nas przy okazji też) dużo nerwów, a był "dobrym" uczniem.
Strój pożyczony na okoliczność ślubu.
Mam ochotę na bluzkę lub spódnicę z motywem kaszubskim, ale w wersji współczesnej...najlepiej w e własnym wykonaniu. Dojrzewam do tego.
Pozdrawiam i podziwiam.
Pięknie z Tobą wygląda ta Polanica
bardzo szczęśliwy


  PRZEJDŹ NA FORUM