Grażynko, no właśnie zaczynam na serio dumać, czy jej do prywatnej podstawówki nie zapisać...jest u nas, czesne jak dla mnie do wytrzymania o ile R. znajdzie nową pracę za podobną pensję, tylko się boję, że jak i tam będzie źle, to już żadnego wyjścia nie ma... widziałaś Flo, akurat, jak była w gorszej formie, a to był lajcik bo była z rodziną w przyjaznym otoczeniu itp. - w szkole jest to samo ale w 10-krotnie większym natężeniu
Edit: wzięłam się i spięłam i stworzyłam pierwszy post o ogrodach irlandzkich tutaj |