Rozmowy przy kawie (24) |
Zaparłam się i pojechałam na wieś , pierwszy raz w tym roku. W połowie drogi zaczął padać deszcz. Postanowiłam , mimo wszystko , jechać dalej. Przestało padać na kilometr przed działką ale zimno było nadal. W sumie cały dzień temperatura nie przekroczyła 8-u stopni. Niestety straty są spore . Wszystkie budleje suche. Mam nadzieję, że choć część puści pędy od korzenia. Róże bardzo różnie. Niestety moja ulubiona China girl wygląda na nieodwracalnie nieżywą. Żurawki o dziwo , wszystkie OK. Niestety kilka sosen i świerków zostało obdartych z kory. To samo spotkało aronię i kilka młodych bzów. |