O, wczoraj sąsiadka też mi mówiła, że w kalendarzu biodynamicznym podają, że przez najbliższe 8 dni nie należy nic robic w ogrodzie, ani siać, a ni sadzić... (Z tym, że powiedziała, że nie zamierza sie stosować) No, jasne! Nic nie robić!! Wreszcie jest jakas normalna pogoda, gdy mozna cos posadzić, a ja położe sie i bede patrzyła, jak trawa rośnie! W życiu! Zresztą, z całym szacunkiem, ale testowałam te porady typu "dzień korzenia", "dzień liścia" i stwierdzam, że to kompletne farmazony, nie ma żadnej różnicy w rozwoju roślin pomiedzy sianymi czy sadzonymi w te czy inne dni... Kwestia wiary, jak religia. Sprawdzałam i takie mam zdanie. Zresztą, kto ma czas na takie zabawy... Wreszcie pogoda pozwala coś robić bez przymarzania do łopaty...
|