Elu swoją kępkę żagwinu ( osobiście posiany i wyhodowany parę lat temu) każdego roku po przekwitnięciu dosyć mocno przycinam , czasami aż żal patrzeć taki ogołocony zostaje. Na wiosnę pięknie przyrasta w równą kępkę. Oprócz tego , od czasu do czasu odmładzam go , urywając kawałek z korzeniami i sadzę na nowe miejsce ( robię to późnym latem , w sumie nie wiem czy dobrze wybieram termin , ale przyjmuje się większość , więc chyba dobrze). Dziwię się ,że giną- wymarzają Wam kępki tej roślinki, bo zawsze uważałam ,że jest mrozoodporna (ale może u mnie jednak cieplej) . Brunery nie mam , ale ułudki sporo , więc jeśli masz ochotę to mogę wysłać razem z tym niebieskim floksem kanadyjskim ,o którego pytasz fotka znaleziona na szybko z 2014 roku w pełnym rozkwicie
Ta roślina na pierwszym zdjęciu o która pytasz to uschnięty drugi iglak
Musimy go wykarczować , ale czekam na lepszą pogodę. |