Rozmowy przy kawie (24) |
Ziemia z Biedry przywieziona, pomidorki przeniesione do ciepłego miejsca, na okno w pokoiku gospodarczym.... Może przeżyją, jeśli Tyćka ich nie zrzuci...... Prosiłam małżonka, by zerknął na zieleninę w sklepie, ale z powojników był tylko Montana, a tego to mam.... mam nadzieję, że jeszcze mam, bo jako jedyny nie ruszył po zimie.... Obiad gotuję na maszynce, bo mi się gaz skończył...... |