Rozmowy przy kawie (24) |
Marta, potrafię zrozumieć znajdki, wiesz taki syndrom obozu koncentracyjnego . Ale po kiego dzwona mój szurnięty , wychowany od szczenięcia pieseł zakopywał (próbował) w kanapie pół margaryny , to nigdy nie ogarnę. Ukradł i usilnie próbował, rozwalił nos, dzięki czemu na kanapie białej w kwiaty, pojawiły się wzory krwawo margarynowe. AA nie licząc kolejnej kostki , tym razem smalcu, którą ukrył w biurze , pod szafką z routerem. Jak ? Nie wiem... |