To mogłoby być świetne pnącze ogrodowe, gdyby nie to, że rozsiewa się w sposób niekontrolowany i pojawia się w różnych częściach ogrodu, Jeśli się w porę nie usunie młodej siewki, za chwilę mamy potwora o kilkumetrowych pędach i równie długich korzeniach. Przy wyrywaniu trzeba uważać, bo pędy są lepkie i szorstkie, potrafią nieźle podrażnić skórę. Rzadko udaje się usunąć cały system korzeniowy usuwając większe egzemplarze. Ja niestety musiałam się zwrócić w stronę chemii, a konkretnie Round-upu w żelu, zwłaszcza tam, gdzie chmiel wyrasta między roślinami ozdobnymi. Szkoda, że to taka wredna roślina, bo latem, kiedy tworzą się kiście szyszek, wygląda bardzo ładnie.
|