Obrazki z Gospodarstwa (1) |
Justynko - byłam tam i nie ma tego listka... a pamiętam, że był! Janusz - tak, smutna i osowiała; widać, że coś jej dolega, ciężko jej się wstaje z pozycji leżącej, jakby ją coś bolało (brzuch? stawy biodrowe?) Nasze podejrzenia idą trzema torami: -początki ropomacicza -dolegliwości brzuszne z powodu przypadkowego zjedzenia tabletki "ludzkiej" -coś ze stawami biodrowymi Konkluzja: jutro R. jedzie z nią do weta miastowego; mamy też weta wsiowego (bliżej, taniej i bez czekania w kolejce), który obsługuje bieżące szczepienia i odrobaczania naszych wszystkich czworonogów, ale w kwestiach innego typu jeździmy do pani w Słupsku, która służy nam pomocą od czasów naszego pierwszego psa. |