Justyno, ja sobie zapiszę, ale Ty też się przypomnij przed zlotem - moje miodunki marne, ale już odbudowują powoli się, więc będą do podziału, a brunery mam trzy odmiany i też można spokojnie podzielić. A i jeszcze kokorycz kwitnąca na czerwono-bordowo mi obrodziła, więc też mogę Ci ukopać.
Pomalowałam ostatnią ścianę w łazience, po południu drugi raz i podłoga i koniec końców przed wyjazdem zostawię łazienkę gotową do użytkowania po powrocie (bez miliona niezrobionych drobiazgów, ale co tam) i....uwaga.... cud nastąpił - R. zamówił kontener na po powrocie....po 4 latach doczekam usunięcia hałd poremontowych zza domu! |