Rozmowy przy kawie (24) |
Ostatnio przerabiałam temat węży do wody. Już nawet byłam skłonna sobie kupić cudo samowszystkorobiące,ale u mnie są krzoki,kamienie i różne ostre hebździe...byłby do pierwszego podlewania. W efekcie trzywarstwowy zielony mnie zadowolił.40 m.wystarczy ,bo resztę podwórka zajmują kozy i tam już nie ma co podlewać.... Rozciągniętego tylko przekładam do koszenia. Myślę,że wózek się sprawdza tylko na przechowanie poza sezonem. Chyba bym padła,gdybym tą kobyłę musiałabym za każdym razem przenosić... |