Rozmowy przy kawie (24) |
Dzień dobry (i tej wersji będę się trzymać) Małż opowiadał mi, jak jego kolega z pracy (a pracę miał wtedy wyjazdową po Europie) spytał go co po angielsku znaczy "bigos". Bigos, bigos...mysli mój małż...a może w europejskich knajpach w menu figuruje nasz rodzimy bigos po prostu jako "bigos" (wszak rodaków naszych wszędzie pełno). Nie, nie, mówi kolega, nie chodzi o menu, tylko w co drugiej piosence śpiewają "bigos ajlowju" . |