Dobra, ide wreszcie w maliny Nie, dziś nie w maliny, dziś walczę z innym żywiołem
A! Miało być o sadzeniu zioła Później, dobrze? bo teraz juz połknęłam wszystkie cogodzinne, copółgodzinne i copiętnastominutowe piguły i wreszcie moge wyjść bez ryzyka, że o którejś zapomnę, a na dworze taaakie slońce, że hej
|