Rozmowy przy kawie (24) |
Misiu, ależ pisz, koniecznie pisz, co u Ciebie, przecież to Twoje życie. Jakbyśmy sie tak powstrzymywali od pisania o mniej przyjemnych rzeczach, to by nam tu wyszła laurka i nikt by nie czuł, że ma z kim pogadać o swoich problemach. A choroby są, milczenie o nich nie ma sensu, bo człowiek wtedy jest samotny jak... jak... motyl na betonowym parkingu Też przyszłam na szybki obiad i lecę rąbać dalej. Dopijam zieloną herbatę i wio. |