Fragment planety Ziemia
"No, angielski trawnik", tak powiedziała sąsiadka, gdy zobaczyła te pasy po koszeniu oczko


Budka dla ptaków na modrzewiu


Budka dla ptaków na klonie


To były przyjemności oczko ale, żeby nie było tak słodko, to teraz o kłopotach.


Tak oto w tym roku wyglądają jagody kamczackie. Takie były dorodne w zeszłym roku, a teraz mają liście tylko na czubkach pędów, wydaje mi się, że to ubiegłoroczna susza je tak załatwiła. Zresztą u sąsiadki, która ma ode mnie taki sam krzak, wygląda to tak samo. Tak sądzę, że to susza raczej, a nie kapryśna zimo-wiosna, bo kamczatki to raczej sa bardzo odporne na przymrozki... No, ale są odporne na przymrozki wiosną, a nie mrozy w czasie wegetacji, więc może i one jednak, mimo wszystko ucierpiały z powodu wielkich wahań temperatur w zimie, bo wypuściły pąki w styczniu, a potem przyszedł silny mróz, kto wie... W każdym razie efekt jest taki, jak widać, suche krzaki, liście i kwiaty tylko na końcówkach pędów. Co z tym robić? Jeszcze nie poczytałam, ale pewnie po owocowaniu po prostu przyciąć, żeby miały szanse sie odmłodzić.
Pamietam, W. mówił na zlocie, że ma kolegę, który uprawia kamczatki. Może w wolnej chwili W. mógłby go spytać, jak sytuacja wygląda u niego w tym roku i co z tym ewentualnie robi..?




Tak więc... jagódek w tym roku będzie jak na lekarstwo. A szkoda mi bardzo, bo dżemik z nich na zlocie smakował i miałam taki plan, że w tym roku zrobię go dużo i roześlę "do potrzebujących" oczko Cóż, życie jak zwykle ma swoje plany i jak juz pisałam, to na co liczymy nie wychodzi, a wychodzi to, na co wcale nie liczyliśmy... zakręcony Tylko co to jest, co mi wyjdzie w tym roku?? oczko


Kłopot następny, wielki świerk obok stodoły. Łysieje z powodu ochojnika, który go zjada. O ile mniejsze świerki mozna czymś na to opryskać, to takiego potęznego drzewa nie ma jak przecież... I tu znów mam myśl, by spytać W., co sie robi w takim przypadku w lasach? Oczywiście nie mam na myśli wycinania na opał oczko tylko jakieś inne metody niz oprysk, może coś pod korę, może jakieś feromonowe pułapki... no, nie wiem... Świerk sie zrobił koronkowy, a taki był gęsty i piękny jeszcze niedawno...





Tu mała ciekawostka. Zobaczcie jak cienkie korzenie "poszły górą" nad grubym!



W jednym z ostatnio pokazanych na Domo odcinków programu Gardeners World (Domo pokazuje je z conajmniej dwuletnim opóźnieniem, a często kilkuletnim zakręcony ) Monty Don stojąc w woderach i z siatką na kiju nad swoim stawkiem powiedział, że mięta wodna za bardzo się rozrosła i psuje mu zamysł, a on chciałby tu uzyskać taki subtelny efekt... chciałby, by światło padające przez przerwę w żywopłocie kładło się na tafli wody i dawało złudzenie przedłużenia ścieżki... No, Monty Don jest artystyczną duszą, w młodości zajmował sie malarstwem, u malarza takie subtelne potrzeby estetyczne nie dziwią, ale ja dostałam ataku śmiechu. Nie z powodu jego malarskiego zamysłu, tylko dlatego, że w tym momencie zobaczyłam w głowie swoje oczko wodne i usiłowałam sobie wyobrazić, że kiedyś, jakimś cudem dojdę do takiego etapu estetycznego lol lol oczko Oj, nieprędko, nieprędko, bo moje "oczko" wygląda aktualnie TAK:

lol



  PRZEJDŹ NA FORUM