Rozmowy przy kawie (24)
Aniu dziewczyny dobrze piszą, ale wydaje mi się, że jesteś tak straumatyzowana, że sama nie dasz rady przerobić tego wieloletniego stresu i potrzebna Ci pomoc psychologiczna. Sama jestem sceptyczna wobec psychologów, ale znam wiele osób, którym pomogli, więc może przynajmniej spróbuj, bo to nie jest życie w tak permanentnym stresie zmieszany A jak potrzebujesz się napić....to wpadnij do mnie - może latem albo na któryś weekend (obiecuję, że nie będziemy gadać o polityce....albo przeciwnie, jeśli ma to odwrócić Twoją uwagę od problemów, to mogę się podłożyć ze swoimi poglądami lol )

Ja to bym się teraz napiła, bo jednak nie mam powołania do roli grabarza, a przyszło znowu dół kopać płacze No ale zrobię sobie po prostu wolny wieczór i tyle.


  PRZEJDŹ NA FORUM