Rozmowy przy kawie (24)
Witajcie
Pat, mam nadzieję ,że oceniłaś dobrze ten błysk, a nie skończy się na konkretnym laniu chłopaka, który i tak już jest ukierunkowany na odpowiedź agresją... To jest to co pisałam o młodej. Wiedziałam,że jak zgłoszę sprawę do rodziców, to dostanie łomot. A chłopak dosłownie woła o pomoc. Może ja patrzę na to inaczej, własne doświadczenia zaburzają obiektywne postrzeganie świata...
Mam dziś takiego doła , że jak tak dalej pójdzie padną mi a) głośniki w aucie, b) uszy własne. Gdy człowiek dochodzi do kolejnej granicy, zaczyna rozumieć ludzi, którzy sprawiają sobie fizyczny ból, okaleczając się , żeby choć chwilę przestało boleć w środku...
Janusz , to nie tak ,że dzielić na 4 , emocje opisywane to my dzielimy na 400, ale to co zrobimy później... to inna bajka. Natomiast złość, bezradność, poczucie krzywdy, to uwierz, gdyby się tu dało to opisać....
Skoro tak przynudzam, to idę, nie będę psuć Wam dnia.
Nie wiem za co się brać, bo nie potrafię ogarnąć świata. W końcu nic nie piłam, a szkoda w sumie.
Janeczko ! dziękuję z całego serca, ciągle wierzę , że jednak tyle dobrych życzeń wspaniałych ludzi kiedyś się ziści. Choć ułamek aniołek


  PRZEJDŹ NA FORUM