Asiu (mama101)! Zawsze marzyłam o domu, by móc choćby na chwile z kubkiem kawy wyjść na świeże powietrze, wygrzać się w słonku i udało się A że mieszkam w małej miejscowości jakakolwiek praca w niedzielę jest wykluczona. Korzystam zatem w takie dni i leniwie spędzam je na lekturze na tarasie. A ślimak? Przyznam, że wzbudził moją sympatię. Pominę, że są obojnakami Jasiu! Uwielbiam różnorodność - czy w formach, czy kolorach. A że może za gęsto, za pstrokato... Aura wczoraj była tak cudna, że gdyby na prawdę nie super ciekawy kryminał, to błogo bym podrzemała A po wczorajszym słonku dziś niestety u mnie nie było ani śladu. Dobrze, że choć w wolny dzień mogłam nacieszyć pogodą. O unicestwieniu ślimaka nawet mowy nie ma. Uznałam, że jest prześliczny i przesympatyczny, więc nawet mu nie zmienię miejscówki. Zresztą tak na prawdę jeśli tępię to te gołe, bo to one głownie pożerają nasze sadzonki. A Okami? To prawdziwy słodziak. Przytulne to to, wesołe i ma tyle wdzięku, że... Zuziu! Bujanki jakiś czas temu namierzyłam. Wdzięczne stworzonko i ten sposób pobierania nektaru Małgosiu! Nawet namierzyłam całkiem zgrabną siewkę cieszynianki. A masz jeszcze jakieś życzenia? Jestem cienka w posyłaniu paczek, ale postaram się zmobilizować Anegdota - pierwsza klasa Kasiu (kania)! Zdecydowanie wymiata Joasiu (Jo37)! Słonko, trochę kolorów - i czego chcieć więcej? Januszu! Cieszę się, że opowieść przypadła Ci do gustu. Ślimak ujął mnie kompletnie i zapragnęłam się podzielić ta uroczą opowieścią Jurku! Miałbyś sumienie? Ja nie miałabym. Polubiłam tego mięczaka
To może trochę kolorów? Niektóre rośliny tworzą zgrabne kępki i je dziś pokażę.
W roli głównej zawilec grecki
Zaczynają tulipany...
I tradycyjne takie tam
I mój słodziak na deser
|