Rozmowy przy kawie (24) |
Gdyby za werbalizację swych skrytych pragnień przy ostrym wqieniu zamykali , to z ciurmy bym nie wyszła. Ja wiem skąd mi się taki pieseł trafił, boi się własnego ogona, ale larma robi ( z tego strachu) że dach podnosi! Ja się nagadam co bym tam nie urwała, obcięła albo co, a potem i tak załatwiam to metodą zupełnie bezkrwawą , acz skuteczną. Przy dzisiejszej, no chciałam napisać młodzieży , ale bardziej z gówniarzerią się mi kojarzy, trzeba dobrze pogłówkować , co zrobić żeby zadziałało, bo nie sztuka skrzywdzić bardziej , niż krzywdzą inni. Młoda miała takiego (ma dalej) w klasie, co ją ciągle zaczepiał, ciągnął, szarpał, ale tak mi wyszło z rozmowy, że dziecko w domu katowane, bite za każde słowo i takie tam. Rozpłakałam się, bo przypomniałam sobie moje urocze dzieciństwo z talibem, po czym córcia zmieniła stosunek do chłopaka , co poskutkowało jego zmianą zachowania. U młodego bandę młodocianych trzeba było na dywanik zebrać i policją postraszyć , w sposób bardzo sugestywny, na spółkę z panią dyrektor. Do dziś banda się kłania w pas. Jak i kilka innych po drodze. Więc widzicie, ja dużo klepię, ale to pomaga , zwłaszcza w tak cudny, pogodny i rewelacyjny dzień jak dziś rozładować złość, bezradność, upokorzenie i wszystko inne.... Bo czasem ciężki rock w dużych decybelach nie pomaga. Z obserwacji własnych powiem tak, poczekam, przecierpię i poczekam. Pamiętacie mojego kochanego sąsiada? Od zastawionego wjazdu do domku? No drugi raz mu prawko zabrali. Wiecie jaki mam błogi spokój? Kiedyś, myślę, i tego się będę dziś głównie trzymać, przyjdzie taki dzień, że i talib się przejedzie na swoich przekrętach, chamstwie, wulgaryzmie , na braku szacunku dla wszystkich. Kiedyś się tego doczekam. I wtedy będę mieć spokój jak z walniętym sąsiadem Wiecie, najbardziej mi żal moich dzieci, mi dzieciństwo stworzył.... ehhh , ale tyle moich starań , aby one miały normalne.... wszystko psu w mordę... Chyba wpadnę w alkoholizm , idę się napić. Edit A zapomniałam napisać, - mieszkam w 20 tysięcznej dziurze, gdzie wczoraj doszło do 3 zabójstwa w ciągu kilku krótkich miesięcy.... no strach się bać!!!!! Edit 2 Pat , idę palić w piecu. Choć troszkę , żeby w toalecie strach nie było gacie.... |