Obrazki z Gospodarstwa (1)
Janeczko - co do powtórnego wykorzystywania różnych surowców, to pewnie częściowo wzięło się to stąd, że nigdy nie śmierdzieliśmy groszem, a z drugiej strony mamy wielki sentyment do staroci i tradycyjnych technologii.
Wiesz, miałam straszne wyrzuty sumienia, że nie pookrywałam moich róż i dlatego taka klęska! A tu widzę, że troskliwe zabezpieczenie krzewów też nie zagwarantowało sukcesu.
Nie pozostaje nic innego, jak czekać, żeby cokolwiek spod ziemi wylazło w tych różanych kępkach kikutków.

U mnie poginęły inne jeszcze rośliny - wymarzł do ziemi śliczny powojnik The President, poginęły bez śladu naparstnice, co do których miałam wielkie plany... No trudno - ogrodnictwo uczy cierpliwości i uodparnia na niepowodzenia.

Janusz - dzięki!
Kasiu - R. jest skromny człowiek, nie pęknie z pewnością wesoły


  PRZEJDŹ NA FORUM