Rozmowy przy kawie (24) |
Dzień dobry! Zuziu, kciuki zaciśnięte, oby mało nerwowo było! Zygfryd noc przeżył, twardy z niego zawodnik, ale już fochy pali i na razie kropli zaaplikować sobie nie dał...nic to, rękawice spawalnicze, strój pszczelarza i przyduszę kotka do brania leków ...wczoraj zdawał się rozumieć, że wóz albo przewóz, ale najwyraźniej pamięć ma krótką Kawę chwytam i idę się reanimować - R. chyba urlop weźmie już od czwartku, skoro i tak z pracą zamierza się pożegnać, więc byle do czwartku, potem już z górki będzie |