Rozmowy przy kawie (24) |
Misiu, mam nadzieję, że nie musiałaś długo buszować, a Ludek dał pospać i sam tez odpoczął. Jeślibyś chciała na obsadzenie skarpy bodziszka korzeniastego i żałobnego, to mogę przesłać. Oba zimozielone i terminatory. Z tym , że żałobny bardzo ekspansywny, bo rozrzuca siewki na prawo i lewo. Stawiam napoje i siadanko. Jakoś po tej małolackiej imprezie spać nie mogę. Dziwne uczucie, gdy człowiek siedzi przy stole dla starszych ciotek . Normalnie geriatria. Na głowie jeszcze wczorajszy fryz i szkarłatne pazury. To chyba nienajlepszy wizerunek ogrodnika na targach. A wybieramy się. Pierwsze w sezonie. Może uda się spotkać Kaszubki-zapowiadały się. Aniu, Dana-szkoda, że ja tak daleko. Już nieraz Danie groziłam, że wsiądę do pociągu byle jakiego...i niespodziewanie u drzwi stanę. Rh piękne, jeśli maja dobre warunki -bardzo wdzięczne. Miłego dzionka. |