Rozmowy przy kawie (24) |
Dziękuję Bea!! Oby , oby , zaklinam rzeczywistość.... Masz rację , bo Ogrodnik syf przerabia w kwiaty!!! Kasiu, ja wczoraj dziecko z muzycznej odebrałam w sweterku, bo ktoś jej buchnął kurtkę. Znaczy to jak a tym rowerem co ukradli w Petersburgu, nikt nie buchnął , tylko jakieś dziecko pomyliło kurtkę i wzięło mojej , za to moja jak ubrała tą , która pozostała przestraszyła się, że tyle przytyła i na brzuszku się nie zapina... Po tym wsadziła ręce do kieszeni , skąd wyjęła 100zł i.... skarpetkę ... Zaniosła to wszystko do sekretariatu, a ja tylko dziękuję Bogu za romeczka, bo jak by przyszło w tym sweterku wczoraj dyndać na pieszo.... No ale dziś nie ma kurtki, wzięła taką co ma na wyrost i darła japę, że jak wygląda , bo za duża... No to jadę do skarbówki |