Rozmowy przy kawie (24) |
Dzień dobry (stwierdzenie może przedwczesne o tej godzinie ale niech będzie). U nas chmury, bez wiatru, ciepło. Dobry dzień na prace ogrodowe, dla tych, którzy nie muszą w fabryce. Justynko, a co puścisz na łuk? A przypomniało mi się, że szukałaś jeszcze zimą, róży o kulkowych kwiatach. Nabyłaś? Basiu, współczuję problemów żołądkowcyh. Nie poradzę fachowo, jak Bea, bo ja z tych z końskim zdrowiem (jeszcze ) i doświadczenia z lekami brak. Utulam tylko i życzę żeby czas choroby szybko minął. Ślad po ugryzieniu już znika, prawda? Aniu, piszesz, że było nerwowo, czyli czas przeszły. To dobra wiadomość. Misiu, z rozplanowaniem i ja zawsze mam kłopot, bo rośliny kupuję zupełnie odwrotnie niż radzą mądre głowy, czyli impulsywnie. A potem ganiam po działce i przymierzam, gdzie to będzie pasowało. Wszystkie żurawki będziesz sadzić w jednej grupie, czy podzielisz? Z mojego doświadczenia, te z ciemnymi liśćmi wolą cień a z limonkowymi, to muszą rosnąć w cieniu, bo na słońcu się przypalają. Zuziu, nie sądzisz, że tam, gdzie ludzie siedzą z odwłokami przyklejonymi do krzeseł, powinny być obowiązkowe przerwy, jak w szkole, taki czas, żeby oderwać się od biurka i poruszać, choćby na korytarzach? Jestem pewna, że większość zgodziłaby się na grupowe ćwiczenia w czasie pracy. Bea, uśmiałam się z powiedzonka Twojego kolegi. Sprawia wrażenie popartego osobistym doświadczeniem . Janeczko, dobrze, że podajesz takie cenne informacje, bo właśnie dziś po pracy będę pikowała pomidorki. Muszę również pozbyć się milionapińcet siewek kapusty ozdobnej i zostawić może z pięć. Chyba mi rozum odebrało, kiedy siałam tę kapustę . Justynko, poleciałam dziś rano do Rozczochranego. To czekam na te fotki królewien z umytymi nogami . Wiesz już gdzie co będziesz sadzić? Słyszałam, że Eyes for You lubi w zaciszu. |