Rozmowy przy kawie (24) |
Zabieram kawkę. Poniedziałkowy ranek pochmurny i wolny od pośpiechu. Muszę zabrać Młodego do medyka. Od kilku dni bolą go plecy w dolnej części. Dopiero wczoraj powiedział, że upadł na boisku na plecy. Może cos zbite? Podejrzewałam zapalenie jakiegoś nerwu, bo oczywiście pierwsze słonko skłoniło do zrzucenia odzieży wierzchniej. Pati, jednego roku zniknęło mi 5kg cebul narcyzowych zakupionych za ciężką kasę w UK. Wyleczyłam się na pewien czas z łanów narcyzów. Tymczasem jakiś potwór zżera mi ścieżkę w okolicach różanki przytarasowej. Zapada się na sporą głębokość. |