NIEKOŃCZĄCE SIĘ PRÓBY... aby powstał ogród cz II |
To ja się podzielę moim sukcesem w temacie siania sasanek w ubiegłym roku zebrałam nasiona ( pilnowałam kiedy dojrzeją i wiatr ich sam nie rozsieje ) i od razu posiałam w skrzynce , do zwykłej ziemi ogrodowej wymieszanej z piasakiem i ziemią kupną. Nasiona bardzo ładnie skiełkowały i jesienią miałam masę malutkich roslinek ( następnym razem nie będę siała tak gęsto ) Przez moje niedbalstwo zapomniałam je przesadzić i bidule zostały w tej skrzynce przez całą zimę lekko tylko osłonięte. W ubiegłym tygodniu przypomniałam sobie o nich i o dziwo zaczynają pokazywać malutkie listeczki , czyli żyją i nie zmarzły zimą. Musze je przesadzić do gruntu i patrzeć jak rosną Jednym słowem sa bardzo odporne i łatwo sie rozmnażają przez siew. U mnie sasanki marnie rosną , chyba im gleba nie za bardzo odpowiada. Ostatnio kupiłam czerwoną . |