Rozmowy przy kawie (24) |
Forsycja we wsi kwitnie (u mnie jeszcze nie), więc pocięłam królewny. Kilka na warunkowym, bo coś niewyględne, by tliło się w nich jakieś życie. 4 definitywnie wyautowane: Frist Lady (która od początku wyglądała bardzo marnie), William Szekspir (już w ubiegłym roku ledwo dychał), Calineczka i WHITE HAZE -cudna i dorodna, niespodziewanie w sierpniu zmarniała, myślałam , że choróbsko i dbałam. Okazało się dzisiaj, że coś jej zeżarło cały korzeń. Dzięki M domek ogarnięty. Obiad na jutro pyrka radośnie na gazie. Przerwa na kawę. Małgosiu, czy wiesz coś na temat targów ogrodniczych w Twoim mieście. Podobno dzisiaj i jutro. Warto? |