Rozmowy przy kawie (24) |
Uff, narobiłam się nieco w ogrodzie mimo wstrętnej pogody, ale wobec perspektywy tłumaczenia korpobełkotu, każdy pretekst dobry, żeby tego nie robić Deszcz się bardzo przysłużył ogrodowi, wszystko wystrzeliło zielenią, a mlecze to już i kwiatami Takiej sterylności, jak Janusz to w tym życiu już nie osiągnę, ale mam taką jedną rabatkę opieloną na czysto...tylko ją będę w tym sezonie pokazywać, może ktoś uwierzy, że mam tak wszędzie? |