Rozmowy przy kawie (23)
Witajcie, właśnie dowlokłam się umrzeć w domu. pan zielony

Pielę zagonek z truskawkami posadzonymi w zeszłym roku. Truskawki mają po dwa listki, a następne dopiero się klują. Za to chwasty zajęły cały zagonek, jakby zimy wcale nie było i rosną sobie aż miło. Cały zagonek ma ze 3 m kwadratowe, a ja w ciągu półtorej godziny opieliłam dopiero 1/3. Masakra, jak odwykłam od pracy na kolanach.
Rano pozgrabiałam trochę zeszłorocznych resztek liściowych i popakowałam w worki do oddania jako bio śmieci.
I już nie mam siły!


Małgoś nie płakaj!.
Tu masz remedium na smuteczki


obrazek ze strony images3.bibsy.pl/

I TUTAJ

Zuziu, Małgosiu, bardzo współczuję hałaśliwych sąsiadów. U mnie tak też bywa, więc umiem się wczuć w to co możecie przeżywać. U mnie sąsiad słucha muzyki typu ... ytnatna, ytnatna, ytnatna oraz "Ona tańczy dla mnie" albo lepiej "Kici, kici, miau", na cały regulator, piłując przy tym drewno piłą spalinową.
Tylko się powiesić! (albo jego)taki dziwny


  PRZEJDŹ NA FORUM