Aniu nie pamiętam kiedy te frezje sadziłam, lecz przyszły 9 kwietnia. Trochę poleżały, ale z 10 dni juz siedzą na werandzie, a od wczoraj na schodach dyżurują przed werandą. Wyglądają tak:
Kończę obiadek i zmykam d ogrodu, bo przestało kropić. Mój małż trochę ozdrowiał i jedzie po przesiewak do kompostu, bo właśnie zadzwonili ze sklepu, że już jest. |