Wiosny nie mam jeszcze, ale będzie, to pewne.
A to jest przyszły Keukenhof Inspirowany również ogrodem Anisweety, bo klimat ma zbliżony, a wiosnę ładniejszą... Postanowiłam więc pójśc za jej radą i co roku jesienią sadzic coś na wiosnę. Tej jesieni posadziłam cos około setki narcyzów i kilkadziesiąt tulipanów. Narcyzy w ziemi, a tulipany w koszyczkach na jednej rabatce, a reszte w doniczkach, bo koszyków mi zabrakło. Tu czosnki.
Tu tulipany
Tu irysy, które mam nadzieje zakwitną wreszcie
Żurawki w misie juz wystawiłam i oczyściłam z suchych i poszarpanych liści.
Wystawiłm tez doniczki z funkiami, przydałoby się je poprzesadzać, ale chyba odpuszczę, bo mam za dużo innej roboty, dosypię im tylko ziemi.
A tu Keukenhof - ciąg dalszy czyli hortensje podsadzone narcyzami. Ja wiem, że Keukenhof to głównie tulipany, ale u mnie będzie wersja 2.0 Antynornica Keukenhof 2.0 Antynornica niestety tez nie jest całkiem bezpieczy, bo oprócz gryzoni na podwórku grasuje rozpędzone stado bawołów, czyli Tami i Lars, stąd patyki, które powbijałam przedwczoraj.
Tu były poziomki, ozdobne, różowe... ale Poziomka i Poziomek bardzo lubią tam polegiwać, nawet o tej porze roku i raczej już nie ma... (dobrze, że to nie lawenda )
Jeszcze nie wiem, co tu wsadzę, nie mam pomysłu na ten rok, w zeszłym roku była antykomarzyca, ale zasłaniała napis "Garden" a to o ten napis, taki angielski, jakby w angielskim ogrodzie, chodzi przecież Zresztą, nie wiem, czy zauważyliście, ale wiaderek z napisem "Ogród" nie sprzedają
Tymczasem dziś rano widok na mój wiosenny ogródeczek był taki:
|