Rozmowy przy kawie (23)
O matulu jak się natyrałam na działce, wydawało mi się ,że tego mchu na trawniku aż tyle nie ma ,
a tu niespodziankapan zielony
to tylko z małego trawnika pod drzewami owocowymi ( i tak nie dałam radę dokładnie wygrabić)



Małgorzatko ja nie Ania , ale też chętnie bym się udało do tego sklepu , bo strasznie te zabawki mi się podobają , muszę wybadać gdzie w okolicy jest ten sklep.

ach te wesela pan zielony
W mojej rodzinie zerwane zaręczyny i rezygnacja z weselicha na ostatnia chwilę obrosły już w legendęoczko
śmiejemy się teraz ,że to taka nasza rodzinna tradycja
lol
Moja mama zerwała z niedoszłym mężem na kilka miesięcy przed ślubem
Moja siostra miesiąc przed ślubem odwołała wszystko
Moja córa też zerwała z narzeczonym kilka miesięcy przed tym ważnym dniem , nawet sala była zarezerwowana , obrączki i suknia kupione
We wszystkich przypadkach dobrze się to skończyło , z wybrankami każda żyła ,żyje szczęśliwie.Druga strona tez ułożyła sobie życie i ma się dobrze.



  PRZEJDŹ NA FORUM