Rozmowy przy kawie (23)
Małgorzatko, co za zbieg okolicznościpan zielony. Swoją drogą B dobrze zaopatrzona.

Metodą EwyM. próbowałam siedzieć na łapkach w sklepie różanym...I co... doklikały mi się 2 róże do równego rachunkutaki dziwny.

Ze względu na pogodę i lenistwo, w ogrodzie nic nie zrobiłam. Za to dokończyłam czytanie "Na pełnej petardzie"-wywiad z ks. Janem Kaczkowskim. Jakoś tak mi się zbiegło...Książkę woziłam w samochodzie chyba 2 miesiące. W niedzielę się do niej zabrałam...Polecam.

Lucynko, fajne rabaty.
Jakaś nienormalna jestem. Nie lubię, gdy żurawki kwitnązakręcony.


  PRZEJDŹ NA FORUM